Pierwszy odcinek Traktu nad Perełką jest już prawie gotowy. Kolejne fragmenty napotykają wciąż nowe przeszkody.
O szlaku spacerowym wzdłuż Kanału Piaseczyńskiego, zwanego powszechnie Perełką, samorządowcy mówią niemal od momentu, gdy niewielki na co dzień strumień zalał okoliczne garaże i ulice. Realizacja tego projektu napotyka jednak sporo problemów. Niewielki kawałeczek nadbrzeża między ulicami Kniaziewicza a Wojska Polskiego, który został wykonany przy okazji remontu kanału, mógł dać pewne wyobrażenie o tym, jak wygląda trakt w planach urzędników. W ubiegłym roku powstał kolejny fragment, łączący ulice Sierakowskiego i Zgoda. Ten jednak nie biegnie bezpośrednio nad rzeką. Tym samym za pierwszy fragment spacerowego terenu nad Perełką można uznać odcinek od ulicy Żytniej do Dworcowej. Tutejszy deptak jest już prawie gotowy. Choć burmistrz Daniel Putkiewicz zastrzega, że na razie nie da się nim dotrzeć aż do ulicy Dworcowej.
– Odcinek przy Dworcowej ujęty jest w ramach inwestycji związanej z przebudową ulicy wraz z mostkiem i czeka obecnie na rozstrzygnięcie przetargu – wyjaśnia. Teoretycznie gmina chciałaby zwłaszcza pierwszy etap przebudowy, czyli ten od skrzyżowania z Jana Pawła II do ulicy Nadarzyńskiej, wykonać jak najszybciej ze względu na otwierany we wrześniu CEM, ale wszystko zależy od wyników przetargu. Termin składania ofert upływa 6 czerwca. Zanim Traktem nad Perełką dojdziemy więc od targowiska do ul. Dworcowej, minie jeszcze trochę czasu, ale nowy zielony skwer zostanie oddany mieszkańcom do użytku już niebawem.
– Czekamy jeszcze na drzewa, które mają tam zostać zasadzone – mówi Putkiewicz. – Zieleń pojawi się również na fragmencie między boiskami a ul. Żytnią. Zależy nam na tym, by zapewnić w tej mocno zurbanizowanej okolicy choć trochę terenów zielonych – podkreśla.
Kolejnym odcinkiem Traktu nad Perełką, który ma szanse na realizację w przyszłym roku, jest ten między przedłużeniem ulicy Czajewicza a budynkiem sądu.
– Trwają obecnie prace projektowe, które komplikuje nieco różnica poziomów na wysokości sądu – przyznaje burmistrz. – Następnym krokiem będzie przekonywanie wspólnot mieszkaniowych do udostępnienia pod budowę szlaku spacerowego terenów na odcinku między ulicami Kniaziewicza a Nadarzyńską – zapowiada.
autor: Joanna Ferlian
źródło: Przegląd Piaseczyński